|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GSG
maniak postów
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 23:45, 03 Wrz 2008 Temat postu: Ładowanie, alternator, regulator napięcia. |
|
|
Miałem ostatnio taki problem. Czym moto bardziej sie rozgrzewał, tym miał słabsze ładowanie. Nie chciało mi się wierzyć, że temperatura ma wpływ na ładownie. W końcu po całodziennej jeździe nie obrócił nawet rozrusznikiem. Bałem sie, że to alternator, albo że mam ten alternator, przy którym jest zespolony regulator napięcia. To przecież kupa roboty żeby się tam dostać. Tymczasem jak się okazało, regulator mam osobno, blisko akumulatora (taka kostka) i wystarczyło wymienić ten właśnie regulator. Gość, który sprzedawał (serwisuje też moto) mówi, że często sie psują. Ja zapłaciłem 226, widziałem na necie też po 440, a oryginały ponoć kosztują powyżej 600 zł. Przemierzyłem te trzy żółte przewody doprowadzajace i mam na każdym równo, ale od 6,0 V do 7,5 V w zależności od obrotów. Ten serwisant mówił, że powinno być od 6,0 do 70 V (!??) czy macie jakąś wiedzę, jakie w końcu ma był napięcie na tych przewodach? Ja wyczytałem gdzieś, że nie od X do X tylko 7,5 i basta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Goguś
stary wymiatacz
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 12:50, 04 Wrz 2008 Temat postu: st |
|
|
Witaj! Mam książkę od tegomodelu,ale podają tylko ładowanie mierzone na klemach akumulatora. Modele US,UK 96-97 --- 14,2 V do14,8/5000 obr ; pozostałe modele 12,6 do 15,0 V / 5000. Pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
GSG
maniak postów
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 15:36, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hej! mój model jest z roku 1995 i jest napisane na ramie 1100S to trudne, bo sam nie znajduję dokładnie takiego modelu, jedynie zbliżony opis książki o Hondzie ST 1100 sugeruje, że jest to wersja kanadyjska lub amerykańska tzw. 49 stanów. Nie wiem do końca więc o jaką chodzi. Jednak na pewno nie jest to wersja powyżej 1995 czyli 1996 - ...
Gość co sprzedawał regulator mówił, że ma dawać 13,5 do 14,5 Volta, ale może być tak jak piszesz, czyli 12,6 do 15 V, to by było bardzo ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
GSG
maniak postów
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 0:14, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kupiłem za małe pieniądze - 226 zł. - nowy regulator, założyłem i jest piękne ładowanie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Garret
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany: Wto 21:29, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Z ciekawości zapytam zmierzyłeś jakie napięcie wychodzi teraz na nowym regulatorze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
GSG
maniak postów
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 12:57, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W zależności od obrotów od ok. 13 do ok. 14,5. nie mierzyłem dokładnym miernikiem cyfrowym (a chyba faktycznie tak zrobię) bo mam podłączoną na stałe w obwód kontrolkę trójdiodową ładowania, więc pokazuje orientacyjne dane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pon 19:48, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
He he - odświeżę temat, bo też mi padło ładowanie. Na ostatniej dwudniowej wycieczce, po przejechaniu 200km na chwilę zgasiłem i już brakło prądu do rozruchu Jakoś poczyściłem klemy, zapchałem na 3-ce i ostro do domciu, by prądu starczyło ( był "plan awaryjny", tzn jechaliśmy z Hubikiem na 2 Pancie i w razie czego byśmy się zamienili akku ), ale o dziwo prądu starczyło na tyle, że pod domem już paliła. Wstawiłem do garażu bez zaglądania, w ostatni weekend pojeździłem i było ok.
Dziś polataliśmy trochę w koło komina i znów za którymś razem brakło prądu.
Ale teraz już odpaliliśmy z 2 akku i ładowanie pokazało na 12,74 na wolnych, na 3000 obr było koło 13, ale jak tylko włączyłem światła, spadało na 12,50. Po wyjęciu reglera okazało się, że spalony styk na zasilającym kablu. Na dojściu przed regulatorem jest na każdym styku po 6V, czyli na 4 styki dochodzi 18V, niestety regler dalej już przepuszcza za mało.
Także szukam teraz innego ( nowy zamiennik za 250zł, nie wiem, po ile używki ).
I tu pytanie - czy bawić się w używane regulatory, czy jednak "zainwestować" te 250zł i mieć na jakiś czas spokój?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
r.urbanski
.
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Pon 20:16, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Voniu.
Przed Pancię miałem wiekową VF i też walczyłem z prądem.
Wynikał on jednak nie z awarji urządzeń, tylko ze stanu okablowania.
Miałem taki przypadek, że wtyczka wyglądała super a jak poruszałem przewody, to kabel odpadł mi z tyłu wtyczki
Posprawdzaj najpierw kable a jek bądziesz ich pewny to dopiero wymiana urządzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Marlboro
zasłuzony
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa, Polska
|
Wysłany: Pon 20:29, 18 Lip 2011 Temat postu: Re: Ładowanie, alternator, regulator napięcia. |
|
|
GSG napisał: |
...Ten serwisant mówił, że powinno być od 6,0 do 70 V (!??) czy macie jakąś wiedzę, jakie w końcu ma był napięcie na tych przewodach? Ja wyczytałem gdzieś, że nie od X do X tylko 7,5 i basta. |
Zmień serwisanta... jak ktoś, kto powinien mieć choćby podstawową wiedzę z elektryki samochodowej/motocyklowej może gadać, że na wyjściu z regulatora napięcia powinno być 70 V !!! Po to on właśnie jest, ten regulator, aby nie rozwalić akumulatora wyższym niż ok. 14V napięciem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Pon 20:37, 18 Lip 2011 Temat postu: Re: Ładowanie, alternator, regulator napięcia. |
|
|
Marlboro napisał: |
GSG napisał: |
...Ten serwisant mówił, że powinno być od 6,0 do 70 V (!??) czy macie jakąś wiedzę, jakie w końcu ma był napięcie na tych przewodach? Ja wyczytałem gdzieś, że nie od X do X tylko 7,5 i basta. |
Zmień serwisanta... jak ktoś, kto powinien mieć choćby podstawową wiedzę z elektryki samochodowej/motocyklowej może gadać, że na wyjściu z regulatora napięcia powinno być 70 V !!! Po to on właśnie jest, ten regulator, aby nie rozwalić akumulatora wyższym niż ok. 14V napięciem... |
Właśnie dokładnie to chciałem napisać. Jeżeli z alternatora na wyjściu masz 6 V, to altek do wymiany. Nie wiem jeszcze, czy dobrze to sprawdziłeś? Przed regulatorem, na stykach, powinno być 60-70 V. Podjedź do obojętnie jakiego serwisu moto, gdzie jest elektryk, a on ci to sprawdzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pon 21:45, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie byłem z tym u serwisanta - posprawdzał na każdym pinie przed regulatorem i stwierdził, że altek podaje dobrze, tylko regulator już nie przepuszcza ( może niedokładnie zapamiętałem te wartości, ale twierdzi, że są OK ).
A kable to swoją drogą słabe - ten do przepalonego pinu na pewno do wymiany, bo łamie się w palcach. Tylko samą kostkę trzeba będzie zostawić starą, bo słabo z dostępem do nowych czy zamienników.
No a co podpowiecie odnośnie: używany regulator za 150, czy nowy za 250? Jest co rozważać, czy tylko głupio próbuję zaoszczędzić stówkę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez voniu dnia Pon 21:48, 18 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Wto 6:52, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
voniu, kup nowy, oszczędność pozorna, przekonałem się na własnej skórze. Co prawda, chodziło o regulator do innego moto. Jest też firma w Rzeszowie, która robi świetne regulatory do wszystkich prawie motocykli. Cena porównywalna, a jakość duuuużżżo lepsza. Kupowałem u nich do dwóch motocykli. Obydwa chodzą do dziś i trzymają napięcie wręcz książkowe. Mają lepszechłodzenie, większa powierzchnia radiatora. O ile pamiętam cała procedura od zamówienia do odbioru, (przesyłki) trwała 3 lub 4 dni.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Wto 16:10, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
OK, dzięki za podpowiedzi - biorę nowy regulator.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Sob 22:41, 23 Lip 2011 Temat postu: Re: Ładowanie, alternator, regulator napięcia. |
|
|
Marlboro napisał: |
GSG napisał: |
...Ten serwisant mówił, że powinno być od 6,0 do 70 V (!??) czy macie jakąś wiedzę, jakie w końcu ma był napięcie na tych przewodach? Ja wyczytałem gdzieś, że nie od X do X tylko 7,5 i basta. |
Zmień serwisanta... jak ktoś, kto powinien mieć choćby podstawową wiedzę z elektryki samochodowej/motocyklowej może gadać, że na wyjściu z regulatora napięcia powinno być 70 V !!! Po to on właśnie jest, ten regulator, aby nie rozwalić akumulatora wyższym niż ok. 14V napięciem... |
Marlboro, źle doczytałeś:
GSG napisał: |
Przemierzyłem te trzy żółte przewody doprowadzajace i mam na każdym równo, ale od 6,0 V do 7,5 V w zależności od obrotów. Ten serwisant mówił, że powinno być od 6,0 do 70 V (!??) czy macie jakąś wiedzę, jakie w końcu ma był napięcie na tych przewodach? Ja wyczytałem gdzieś, że nie od X do X tylko 7,5 i basta. |
Czyli na wyjściu z altka, a nie za regulatorem.
A wracając do tematu, to niestety, cholera, nowy regulator nic nie pomógł - nadal mam podawane na akku 12,5V na wolnych obr., oraz max 13,5V na 4-5 tys obr. - bez świateł! Bo jak je włącze, to max 12,9 na wysokich obrotach!
Posprawdzaliśmy kable i ich łączenia - wszystko OK.
Na koniec zeszliśmy do altka i okazało się, że jest mokry od oleju. Musi być, że zimmering poszedł.
Może to być przyczyną spadku ładowania? Czy pomoże wymycie altka i osuszenie ( oczywiście po wymianie uszczelniacza ), czy niestety muszę szukać "nowego", tzn innego, używanego altka? Bo z tego co mówi serwisant, ten altek jest bez szczotkowy i właściwie nie powinien się zepsuć. Można coś tam naprawić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
r.urbanski
.
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Sob 23:14, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Może jaki zimny lut i wszystkie uzwojenia nie działają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pon 21:18, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
albo jaka dioda poszła od tego oleju - no nic, jutro wykręcam, altek do fachowca, a aj muszę dorobić tego zimmeringa, co puścił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Wto 22:52, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A więc tak - olej idzie dość ostro, tak mam zasyfiony alternator:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast mam także taki problem - doszedłem do tego miejsca:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
i stanąłem.
Jeszcze nie odkręciłem śrub mocujących altek, bo jakiś poprzednik chyba przy wyciągniętym silniku odwrotnie założył śrubę mocującą drążek biegów i jej łeb mam od strony silnika, a nie koła, więc nie mogę opuścić drążka, by wykręcić dolną, zewnętrzną śrubę mocującą altek, bo ta opiera się o drążek. Chyba trza będzie ją uciąć i założyć potem nową, ale z dobrego kierunku.
Czy altek wyjdzie mi tą dziurą z boku ramy? Czy będę musiał odpinać napęd i opuszczać na dół wahacz, by go wyciągnąć ponad poprzeczką ramy do tyłu?
Robił to już ktoś kiedyś? Można podpowiedzieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Goguś
stary wymiatacz
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 8:19, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba bez wyjęcia wachacza sie nie da....Ale tylko chyba.Prosta robota,ja wyjmowałem wachacz,jak wyjmowałem skrzynke biegów.Ps Moto z Anglii,że tak zardzewiały?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
r.urbanski
.
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Śro 9:41, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Goguś napisał: |
Chyba bez wyjęcia wachacza sie nie da....Ale tylko chyba....? |
Przeglądałem zdjęcia w serwisówce i na nich widać, że wahacz jest zdemontowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Śro 18:52, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No toście mnie zmartwili. Co innego odkręcić śruby altka i wyjąć go przez dziurę, a co innego demontować wahacz i kardan...Jestem leśnik, nie rzemieślnik Wiele to roboty? Koło w takim razie też muszę zrzucić? To i wydech jeszcze może? Cholera, coraz mniej chce mi się to robić...Jak tak dalej pójdzie, to poskładam moto do kupy i pojadę do serwisanta, niech on się męczy.
A tak chciałem parę zł zaoszczędzić...
Goguś, a moto, jak widać, z Anglii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez voniu dnia Śro 18:53, 27 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
PanLapa
maniak postów
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PRZEWORSK
|
Wysłany: Czw 13:25, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Voniu wydechu nie demontuj wahacz tylko i zbiornik i wyjdzie ci cacy przerabiałem to już tak apropo tam żadnych diod niema w altku to nie ten typ ten może mieć przebicie między fazowe sprawdż czy daje bez regulatora powinno być spore bez niego jak nie to do przewinięćcia alternator to jedno a drugie tam masz tylko oringi jeden na społowieniu drugi na łączeniu silnika z altkiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PanLapa dnia Czw 13:31, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Czw 20:46, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi, ale się już znudziłem tą zabawą, poskręcałem moto do kupy i umówiłem się z serwisantem, że mu zawiozę i on mi wymontuje altek, a ja go tylko zawiozę do naprawy. No bo niestety altek jest towarem deficytowym i na Alledrogo ani Ebayu nie jest dostępny.
Jeszcze poszukam od CBR 1000, bo podobno są takie same ( przynajmniej mają taki sam regulator i zewnętrzny kształt ).
Cholera, nie wyrobię się do września z tym problemem...ech...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Czw 22:03, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
voniu, słuszna decyzja. Sam powiedziałeś, że jesteś leśnikiem a nie mechanikiem. Więc zostaw, Cesarzowi co cesarskie. Dobry mechanik upora się w tydzień z problemem i już będziesz śmigał. Więc do zobaczenia we Wrześniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pią 12:59, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
r.urbanski napisał: |
Goguś napisał: |
Chyba bez wyjęcia wachacza sie nie da....Ale tylko chyba....? |
Przeglądałem zdjęcia w serwisówce i na nich widać, że wahacz jest zdemontowany. |
No i zgadza się. Zbiornik weg, wahacz weg, a altek nadal się zapiera o poprzeczki ramy
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
- dopiero rozpołowienie jeszcze w ramie dało szansę go wyjąć. TRAGEDIA!
No i na paru zwojach widać przetarcia izolacji, więc na pewno jest zwara i za mało prądu podaje. Nie wiem, czy mi to ktoś przewinie i za ile - PILNIE SZUKAM UŻYWANEGO!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pią 13:04, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Sorry, ale coś mi nie chcial wyslać napisanego posta, a potem nagle się ich trzy zrobiły
A usunąć nie idze. Chyba
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez voniu dnia Czw 12:07, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pią 13:09, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
r.urbanski napisał: |
Goguś napisał: |
Chyba bez wyjęcia wachacza sie nie da....Ale tylko chyba....? |
Przeglądałem zdjęcia w serwisówce i na nich widać, że wahacz jest zdemontowany. |
No i zgadza się. Zbiornik weg, wahacz weg, a altek nadal się zapiera o poprzeczki ramy
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
- dopiero rozpołowienie jeszcze w ramie dało szansę go wyjąć. TRAGEDIA!
No i na paru zwojach widać przetarcia izolacji, więc na pewno jest zwara i za mało prądu podaje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem, czy mi to ktoś przewinie i za ile - PILNIE SZUKAM UŻYWANEGO!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pią 14:22, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie.
Niestety alternator wraca od przewinięcia nieprzewinięty, gdyż w zakładzie powiedzieli, że nie można rozebrać uzwojenia do przewinięcia bez uszkodzenia cewki, które to elementy zostały fabrycznie złożone bez możliwości ich rozbiórki bez szkód.
Mojego modeli SC23 nie można nigdzie dostać, także naszła mnie taka myśl - czy ktoś słyszał o zamianie 25 amperowego alternatora (SC23) na 40 amperowy(SC21)?
Na zdjęciu: [link widoczny dla zalogowanych] widać, ze napęd jest taki sam, tylko mój jest dokręcany do silnika 5-ma śrubami, a ten nowszy model 3-ma ( ale na oko otwory by pasowały, tylko 2 dziury musiałbym zaślepić - chyba, ze źle widzę). Oraz prostownik i diody są w samej "dupce" alternatora, czyli trza by przerobić trochę wiązkę. Ten nowszy model mogę dostać, bo znalazłem taki z CBR1000F, która miała wspólne z Pancią osprzęty.
Możecie coś podpowiedzieć w tej szalonej mojej koncepcji? Jest to realne?
Kuźwa, jestem w rozpaczy, bo moto stoi rozkręcone i nie mam czym się dostać do Jastrzębiej. Chyba, że wkręcę z powrotem ten niedoładowywujący alternator, a na drogę wezmę ładowarkę, by się podłączać na stacjach benzynowych pod gniazdko, jak już braknie prądu na rozruch.
Pozdrawiam wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pon 23:07, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nikt nic nie podpowie? Nierealny pomysł?
Że też mam takiego pecha - wszystkim altki śmigają, tylko ja się męczę, hłe hłe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez voniu dnia Pon 23:08, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
r.urbanski
.
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Pon 23:21, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
voniu napisał: |
Nikt nic nie podpowie? Nierealny pomysł?
Że też mam takiego pecha - wszystkim altki śmigają, tylko ja się męczę, hłe hłe |
Pomysł może i realny ale widocznie nikt go nie przerabiał
Składaj stary altek i dawajcie do Jastrzębiej.
Zimą coś wykombinujesz z altkiem. Może trafi się na allegro jakiś a szkoda końca sezonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
voniu
wyjadacz
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp
|
Wysłany: Pon 23:30, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No wiem, wiem - czekam teraz na odesłanie, ma być w tym tygodniu i składam Pancię do kupy.
Kuźwa, już od prawie miesiąca nie jeździłem !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|