Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:54, 18 Kwi 2016 Temat postu: Gniazdo ładowania - wybór miejsca montażu |
|
|
Jak w temacie. Jeśli już posiadacie oczywiście, to gdzie macie zainstalowane gniazda 12V do ładowarek nawigacji/telefonu? Przy kierownicy, czy może jest według was lepsze, wygodniejsze miejsce? Pomyślałem np. o pokrywie schowka...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Mark33
stary wymiatacz
Dołączył: 28 Lis 2014
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podborze; Ostrów Maz
|
Wysłany: Wto 7:11, 19 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ja mam jedno zamontowane w środku schowka (tym na kluczyk ) drugie małe gniazdko przy samym akumulatorze jest miejece na małe gniazdo(podłączone bezpośrednio zab.bezpiecznikiem pod akumulator)wykorzystuje je do ładowania akumulatora w moto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Michallica
wyjadacz
Dołączył: 27 Kwi 2015
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: Wto 7:24, 19 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ja mam jedno w schowku na kluczyk a drugie z boku zegarów tuż przy lustrze.
Inni maja tez gniazda tam gdzie Marek ma voltomierz tzn na prawym boku przy końcu wypełnienia tak jak po lewej w tym miejscu jest fabryczne sterowanie grzanych manetek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michallica dnia Wto 7:28, 19 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 8:48, 19 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Potrzebuję podwójnego gniazda do USB, jedno do telefonu jako nawigacji, drugie do kamery. Pomysł z drugim gniazdem jako ładowanie aku też jest OK.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Skorpionwr
Administrator
Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 2498
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przasnysz
|
Wysłany: Wto 9:21, 19 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ja mam schowane pod siedzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Spili
moderator zasłużony
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 1754
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SD
|
Wysłany: Wto 10:30, 19 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
A ja mam po jednym gnieździe poniżej każdego schowka (już taką kupiłem)
Mówiąc szczerze tych dwóch nie używam.
A przepraszam - prawego używam ale w drugą stronę
Samad mi to przerobił tak że tam aku mogę ładować.
Mam trzecie gniazdko, którego głównie używam - w prawym schowku w którym to wożę telefon podpięty do ładowania.
A do navi nad zegarami mam poprowadzone osobne zasilalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
straszak
amator postów
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: Pią 18:31, 22 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Eddie ... jakbyś czytał moje potrzeby .. właśnie szykuje się do majówki na moto (chociaż jeszcze nie wiem gdzie z braciakiem wyskoczę) ... i dokładnie tak samo zastanawiałem się gdzie zrobić sobie zasilanie do telefony czy navi. Na kierownicy mam przez radio małe burdello i chyba zrobię w prawym schowku (w lewym mam radio i zero miejsca) i doprowadzę stamtąd kabelek USB-mini USB do navi na przyszłość (a tymczasem do pokrowca na telefon). Telefon niech leży i ładuje się w schowku. Gniazdo na dwa USB 2A na allegro coś kolo 40 zł ... dziś zamawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Obelix
uzależniony
Dołączył: 28 Lut 2016
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Augustów
|
Wysłany: Sob 6:44, 23 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
@Straszak, tylko nie zapomnij na zasilaniu tych gniazd wstawić wyłącznik, żeby podczas nieużywania, nie zżarło Ci akumulatora. W poprzednim motocyklu miałem coś podobnego i zapomniałem o tym. A przypomniałem, jak już przed wyjazdem nie mogłem odpalić motórka
Teraz będę montował zwykłe gniazdo zapalniczki w lewym schowku. Jak będzie potrzeba, to włożę przejściówkę na USB, a jak nie będzie potrzeby, to nie włożę. Dzięki temu nie będę musiał pamiętać o wyłączniku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
straszak
amator postów
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: Sob 17:51, 23 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Obelix ... nie grozi mi rozładowanie, ponieważ mam radio fabryczne i koleś przede mną zasilił to z akcesoryjnej wiązki hondowskiej. Nie pamiętam dokładnie jej numeru, ale z tego co się zorientowałem jak leciałem to miernikiem to było tam i zasilanie wyprowadzone pod manetki i jeszcze jakieś dodatkowe także mam z czego wybierać bo jedno jest tylko jak stacyjka jest w pozycji odpalania moto, a drugie zasilanie w położeniu skrajnym prawym ... tak czy inaczej jak wyciągam kluczyk to ciach ... i nie mam nigdzie. Wykorzystam sobie do zasilania gniazda jedno z nich - właściwie to mam już kabelek wyprowadzony po starej kolesia navi ale ja zasilę z tego gniazdo USB w schowku i wyprowadzę sobie kabelek do navi ze schowka. Dodatkowo ta wiązka jest od razu zasilania za jakimś tam bezpiecznikiem jak patrzyłem w schemacie instalacji więc kolejny problem z głowy. Myślałem o zwykłym samochodowym gniazdku ale wszystko co mi potrzeba jest na USB a te przejściówki taniochy sieją zakłócenia w instalacji na maksa. Mam w aucie takie za 5 zł to jak ładuje telefon to radio przestaje grać ... żona ma za 50 zł z bajerami i na jej wszystko jest cacy. Tak sobie wydumałem że będzie najlepiej i założę podwójne USB
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez straszak dnia Sob 17:57, 23 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:43, 23 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Obelix napisał: |
@Straszak, tylko nie zapomnij na zasilaniu tych gniazd wstawić wyłącznik, żeby podczas nieużywania, nie zżarło Ci akumulatora. |
Przecież nie zostawia się smartfonu lub nawigacji na wyłączonym motocyklu.
Ja kupiłem coś takiego za 30zł i zamontuję je na jednej nóżce od mojego uchwytu z sąsiedniego tematu, który się właśnie robi.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Obelix
uzależniony
Dołączył: 28 Lut 2016
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Augustów
|
Wysłany: Nie 8:21, 24 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi nie o same gniazda zapalniczek, tylko o USB, których układ cały czas pobiera prąd niezależnie czy coś jest do niego podłączone, czy nie.
Kupiłeś ustrojstwo, które już posiada wyłącznik portu USB, więc problem Ciebie omija.
A na krótkim postoju, jak telefon czy navi będzie się ładowało, to nic się takiego nie stanie. Lepsze to, niż rozwalenie akumulatora w urządzeniu, podczas takiego ładowania/nie ładowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
samad
zasłuzony
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasień/Żary/LUBUSKIE
|
Wysłany: Nie 10:18, 24 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wystarczy gniazdo USB podłączyć ,,po kluczyku,, ( np.pod pozycyjne ) i po sprawie .Bardziej ,,inteligentne ,, ładowarki (gniazda USB) mają zabezpieczenie przed przeładowaniem ładowanego aku , po naładowaniu aku praktycznie się wyłączają , a w trakcie ładowania same dobierają wartość prądu ładowania do danego aku . Ze względu na specyficzne warunki pracy w motocyklu gniazdo USB powinno być raczej włączone w instalację na stałe , ponieważ używanie ,,przejściówki ,, z gniazda zapalniczki często śniedzieje lub w trakcie jazdy przy nierównościach traci kontakt powodując chwilowy brak styku i iskrzenie ,przepięcia itp. co z kolei jest ,,nie zdrowe ,, dla samego moto jak i gniazda USB ,nie wspomnę o jeździe w deszczu lub przy nadmiernej wilgotności . Tak więc najlepiej z takich gniazd korzystać sporadycznie , a urządzenie zasilać z solidnej ładowarki włączonej bezpośrednio w instalację noto po kluczyku - tyle z teorii ,a w praktyce jest bardzo różnie ...........osobiście mam podłączone jak opisałem tzn. gniazdo zapalniczki na stałe pod aku , gniazdo USB po kluczyki i odpowiednia ładowarka wpięta na stałe w instalację po kluczyku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 11:57, 24 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
samad napisał: |
...ponieważ używanie ,,przejściówki ,, z gniazda zapalniczki często śniedzieje lub w trakcie jazdy przy nierównościach traci kontakt powodując chwilowy brak styku i iskrzenie ,przepięcia itp. co z kolei jest ,,nie zdrowe ,, dla samego moto jak i gniazda USB ,nie wspomnę o jeździe w deszczu lub przy nadmiernej wilgotności... |
Zawsze tak "uszczelniam" wtyk w gnieździe, że nie ma mowy o luzach i braku styku. Mam taki wtyk z podwójnym USB do gniazda, że ciężko jest go wyjąć tak mocno siedzi.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
peptek
stary wymiatacz
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WŁOCŁAWEK
|
Wysłany: Pon 21:16, 09 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
EDDIE napisał: |
Obelix napisał: |
@Straszak, tylko nie zapomnij na zasilaniu tych gniazd wstawić wyłącznik, żeby podczas nieużywania, nie zżarło Ci akumulatora. |
Przecież nie zostawia się smartfonu lub nawigacji na wyłączonym motocyklu.
|
Ja nie zdejmuje nawigacji. Mam taki mały pstryczek do wyłączenia zasilania na postoju, bo już mi zżarło raz energię. Czasem prąd jest potrzebny bez zapłonu.
Mam podwójne gniazdo na kierownicy na zbiorniczku od sprzęgła (stąd napięcie po pstryczku do navi) i drugie gniazdo po kluczyku w prawym schowku. Z tego biorę napięcie na telefon. Nawigacja jest poza gniazdkami, więc mam trzy wejścia ładowarki. Bywało że wszystkie zajęte. Jedno na telefon, drugie ładowało kamerkę i trzecie BT w kasku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:21, 12 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Znalazłem miejsce do montażu gniazda do ładowania.
Przy mocowaniu uchwytu na nawigację/telefon jest pokrętło mocujące etui. Do tego pokrętła przykręciłem uchwyt na gniazdo, którego zdjęcie zamieszczałem 23.04.2016.
Poniżej zdjęcia jak to wygląda:
Na tym zdjęciu etui na nawigację jest zdjęte
Zbliżenie gniazda z otwartą klapką. Widoczne gniazdo 12V i gniazdo USB
Widok z boku z założonym etui
|
|
Powrót do góry » |
|
|
DareckiS
bywalec
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kąty Wrocławskie/Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:02, 13 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Witam. Mam pytanko. Jak włożysz w gniazdo zapalniczki ładowarkę od telefonu lub inny tego typu zasilacz, to nie będzie uderzał o "zbiornik paliwa" przy skręcaniu kierownicy w prawo?....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:01, 14 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Nie będzie. Gwarantuję. Wtyk USB jest bardzo mały, a wtyczka do gniazda zapalniczki może być włożona by jej "wystająca" część była ułożona w poziomie nie dotykając do baku.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
straszak
amator postów
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: Pon 21:27, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Tak leże i rozmyślam o moto w zimowy wieczór ... i zastanawiam się nad sensem kupna nowego aku. Czytam że nasze PE są prądożerne i jak ma się dużo dodatków (a ja mam) to przy dłuższym postoju (np dwa tygodnie) może przy małych przelotach być problem z odpaleniem.... dlatego pomyślałem o założeniu gniazda do ładowania.
Spili napisał: |
...
A przepraszam - prawego używam ale w drugą stronę
Samad mi to przerobił tak że tam aku mogę ładować.
|
Czy mogłbyś Spili (lub ktokolwiek inny) sprecyzować, na czym ta przeróbka polega? Czy można ładować aku bezpośrednio przy podłączonym do instalacji? Mam prostownik elektroniczny Bosch C3 bodajże ... i zastanawiam się czy mam robić jakiś układ odcinający aku od instalacji przy ładowaniu czy można ładować normalnie podpiętego do instalacji (przy np włączonym alarmie)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Pon 21:36, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Podpinasz gniazdo ładowania bezpośrednio do zacisków aku. Zabezpieczasz to szeregowo bezpiecznikiem. Jeżeli chcesz, to też szeregowo możesz wstawić wł/wy. Taki klik, klik. Gdzieś to chyba na forum opisywałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
straszak
amator postów
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: Pon 21:44, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. Kwestia podłączenia jest dla mnie oczywista tylko chodziło mi o sam fakt, czy można to robić bez potrzeby odłączania aku od instalacji (przy np podłączonym alarmie i całej elektronice motocykla).
Jeszcze jedno pytanie - po zimie (nie oszukujmy się - bynajmniej u mnie) żebym nie wiem jaki miał aku super to prędzej go "wychychłam" jak odpale ... i podłączam motocykl pod samochod (przewodami tak jak odpala się inny samochód jak zdechnie) i kręce ... czy to jest bezpieczne dla elekto-elektroniki w naszych PE?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
norbert
zasłuzony
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:47, 10 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
W sprzedaży są ładowarki do aku np firmy Oxford - osobiście taką miałem. Kabel był podpięty na stałe do aku jak moto stał przez dłuższy czas to był podpięty do ładowania.
Nie było żadnego problemu z alarmem czy immobilaizerrm.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez norbert dnia Wto 8:48, 10 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Wto 9:32, 10 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
straszak napisał: |
Rozumiem. Kwestia podłączenia jest dla mnie oczywista tylko chodziło mi o sam fakt, czy można to robić bez potrzeby odłączania aku od instalacji (przy np podłączonym alarmie i całej elektronice motocykla).
Jeszcze jedno pytanie - po zimie (nie oszukujmy się - bynajmniej u mnie) żebym nie wiem jaki miał aku super to prędzej go "wychychłam" jak odpale ... i podłączam motocykl pod samochod (przewodami tak jak odpala się inny samochód jak zdechnie) i kręce ... czy to jest bezpieczne dla elekto-elektroniki w naszych PE? |
Trzeba rozróżnić dwie metody ładowania i dwa różne prostowniki. Jeżeli używasz zwykłego, to po naładowaniu aku, musisz go odpiąć od aku. Natomiast drugi rodzaj, o którym pisze Norbert, ma tzw. funkcję konserwacji. Jego się podpina na cały okres kiedy moto nie jest używane. W razie spadku napięcia na aku, sam automatycznie go doładuje.
Co do odpalania od samochodu, to tu również są zwolennicy i przeciwnicy. Moim zdaniem, jeżeli nie jest to aku od Kamaza to raczej nic nie grozi. Większą szkodę robisz swojemu aku, że dopuszczasz do jego rozładowania. Każde takie rozładowanie, prowadzi do zasiarczenia i skraca sprawność i żywotność aku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
straszak
amator postów
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: Wto 20:20, 10 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki za informacje. Właśnie doczytałem, że mój prostownik także posiada funkcje "doładowania konserwacyjnego". Rozumiem, że spokojnie mogę ładować aku bez odpinania od instalacji, jak i po zimie odpalać wspomagając się samochodem. O to mi chodziło - dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Wto 20:30, 10 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Jak aku jest sprawne, to powinien po zimie bez problemu odpalić. Dobrze jest zanim włączysz rozrusznik, kilka razy włączyć i wyłączyć zapłon, żeby pompa pod pompowała trochę paliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
straszak
amator postów
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: Wto 22:22, 10 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Przyznam Ci się Jerzyk, że jak mam 3 moto tak żadne po zimie nie udało mi się odpalić bez porządnego kręcenia. Dwa poprzednie były na gaźniku i może dlatego ... tutaj po dłuższej przerwie (bo taką mam robotę że czasami sprzęt i 2 tygodnie stał bez odpalania) to też już było z tym rożnie ... ale właśnie spróbuje teraz przekręcić kilka razy zapłonem żeby paliwa doładowało. W tamtym roku kupiłem moto i nie znam przeszłości aku .. normalnie pali bez problemów, ale zdarza się, że czasami resetował mi sie przebieg tymczasowy i już wiedziałem że to aku. Wiem też że nasze PE są żarłoczne - skoro masa z nas instaluje gniazdo do ładowania bez wyciągania aku ... poza tym mam radio oryginal, alarm, immobilizer ... dołożyłem kilka dupereli ale są "za stacyjką" więc nie powinny kadzić ... Zobaczę na wiosnę jak to będzie. Obym był mile zaskoczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Śro 21:25, 11 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
... czego Ci życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dziadzia
wyjadacz
Dołączył: 09 Sie 2016
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Śro 21:37, 11 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Koledzy jeśli chodzi o prostownik to ja używam CTEK MXS 5.0 jest naprawdę mega sam dostosowuje prąd ładowania, ma rozmaite tryby ładowania do różnych typów aku. można pozostawić na okres zimowania bez konieczności rozłączania go, sam wykryje spadek napięcia i uruchomi się ponownie, można dokupić fajny wskaźnik naładowania akumulatora, niestety nie ma go w opcji razem z aku koszt takiego wskaźnika to jest około 90zł. Wstawił bym pare fotek ale życie, chyba jestem kalapaty he he
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
kFiatek
maniak postów
Dołączył: 09 Wrz 2015
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:17, 12 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
jerzyk napisał: |
Dobrze jest zanim włączysz rozrusznik, kilka razy włączyć i wyłączyć zapłon, żeby pompa pod pompowała trochę paliwa. |
Nieprawda. Pompa nie wyłączy sie dopóki cisnienie w układnie zasilania nie osiągnie odpowiedniej wartosci. Kilkarotnie właczanie i wyłaczanie nie ma żadnego sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
DANY
zasłuzony
Dołączył: 17 Lis 2014
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 13:56, 12 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
kFiatek napisał: |
jerzyk napisał: |
Dobrze jest zanim włączysz rozrusznik, kilka razy włączyć i wyłączyć zapłon, żeby pompa pod pompowała trochę paliwa. |
Nieprawda. Pompa nie wyłączy sie dopóki cisnienie w układnie zasilania nie osiągnie odpowiedniej wartosci. Kilkarotnie właczanie i wyłaczanie nie ma żadnego sensu. |
Może to wbrew teorii ,ale w praktyce działanie Jerzyka daje efekty .....
być może po kilku próbach pompa jest w stanie wytworzyć odrobinę wyższe ciśnienie , a może wtłoczyć więcej paliwa, nie wiem ....ale to działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
kFiatek
maniak postów
Dołączył: 09 Wrz 2015
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:19, 12 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ok, wiara jest rzeczą niewymierną i trudno z nią polemizować Skoro to działa, to jak najbardziej trzeba kilka razy kluczyk przekręcić :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|