Wysłany: Pią 16:33, 12 Kwi 2024 Temat postu: nietypowy przypadek przy rozrządzie
Witam Wszystkich zainteresowanych tematem.
Otóż, mój przypadek wyglądał tak. Moto kupiłem w pażdzierniku od handlarza który nie znał jego historii. Zrobiłem nim kilka kilometrów wokół komina i ze względu na porę roku wstawiłem go do garażu. Ponieważ nie miałem żadnych informacji serwisowych mojej Hondy, w grudniu postanowiłem wymienić rozrząd, olej, płyny i dokładnie się jej przyjrzeć. Zgromadziłem części i zacząłem przygodę. (Jak się później okazało koszmarną ). Podczas oględzin zauważyłem lekko przypocone uszczelki pod głowicami. Do wymiany. Po zdjęciu głowic te okazały się krzywe. Planowanie. Mając gotowe głowice i nowe uszczelki przystąpiłem do składania mojej Panci. Problemy zaczęły się przy synchronizacji wałków rozrządu. za nic nie szło ich ustawić. Po długiej i nierównej walce poddałem się i oddałem moto do serwisu. Poskładali. Nie bez problemów. Okazało się, że oznaczenie na głównym wale jest przestawione o 1/3 obrotu. Zrobili, odpalili i w/g relacji mechanika, silnik pracował jak zegarek. Na drugi dzień ponownie ją odpalili że by zrobić synchronizację i w trakcie rozgrzewania się silnika coś RYPŁO. Okazało się, że posypała się (straciła kilka zębów) zębatka napinająca ssącego wałka w prawej głowicy .
I co Wy o tym myślicie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach