|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kruchy
uzależniony
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lewin Brzeski
|
Wysłany: Czw 21:50, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Poza tym że powinniśmy przenieść rozmowę na temat" jaki olej" do takiego tematu bo taki już istnieje a ja ślepy nie widziałem. Słyszałem też że nawet nowy olej powinien być wymieniony po 3 miesiącach w bezruchu. Odp. proszę w temacie "jaki olej" Przepraszam za wtopę to był przedostatni raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
mirek
stary wyjadacz
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:44, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
KRUCHY napisał: |
Poza tym że powinniśmy przenieść rozmowę na temat" jaki olej" do takiego tematu bo taki już istnieje a ja ślepy nie widziałem. Słyszałem też że nawet nowy olej powinien być wymieniony po 3 miesiącach w bezruchu. Odp. proszę w temacie "jaki olej" Przepraszam za wtopę to był przedostatni raz. |
Pewnie słyszałeś to w autoryzowanym serwisie. Ja wymieniam raz w roku , chyba, że wcześniej przejadę 20 tys. km, jak ostatnio. W skuterze na którym robię tylko parę tysięcy km rocznie, wymieniam co dwa lata, podobnie w samochodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
kruchy
uzależniony
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lewin Brzeski
|
Wysłany: Pią 11:40, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi o to że bez ruchu czyli wlewamy nowy olej i moto stoi bez odpalania przez ten okres ze względu na oddzielające się dodatki inaczej separują się. A co do wymiany oleju to napisałem że przebieg albo rok od wymiany. Widzę że temat olejów jest bardzo drażliwy tak że dziękuję za pomoc i życzę jak najmniej zacierek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Nie 10:43, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
kruchy napisał: |
Chodziło mi o to że bez ruchu czyli wlewamy nowy olej i moto stoi bez odpalania przez ten okres ze względu na oddzielające się dodatki inaczej separują się. A co do wymiany oleju to napisałem że przebieg albo rok od wymiany. Widzę że temat olejów jest bardzo drażliwy tak że dziękuję za pomoc i życzę jak najmniej zacierek. |
Temat drażliwy, podobnie jak z przepalaniem zimą
Jednak są zasady którymi należy się kierować. Pierwsza, to zalecenia producenta pojazdu, a druga, producenta oleju. Wtedy wszystko staje się jasne. Olej w PE wymieniamy co 12000kkm, (zalecenie Hondy) lub co pół roku. Zalecenie producentów oleju. O ile to pierwsze jest jasne, to drugie właśnie budzi kontrowersje. Zastanówmy się przez chwilę, jaki cel ma spełniać olej w silniku motocyklowym a jaki w silniku samochodowym? O ile w samochodach jest to jasne, (ma służyć upraszczając, smarowaniu, samego silnika, regulować luzy zaworowe), to w motocyklu jego funkcja powiększa się i to bardzo. Po pierwsze, jak wyżej w silniku samoch. Po drugie, spełnia funkcję chłodzenia. Po trzecie, smaruje skrzynię biegów i po czwarte, sprzęgło. Wszystko to pracuje w kąpieli olejowej. Więc jak widać, jego właściwości są narażone na duże straty. Dla oleju i jego właściwości, wielkim wrogiem jest wilgoć i sadza. O ile ta skąd inną pożyteczną jest rzeczą (sadza), smaruje i uszczelnia silnik, to w reakcji s olejem (znów upraszczam) powoduje reakcję chemiczną i wydzielają się różne związki chemiczne. Przeważnie o charakterystyce kwasowej. A kwas jak wiadomo, posiada włąściwości niszczące.
Reasumując, olej należałoby wymieniać przed sezonem. Ideałem, byłoby spuszczenie starego, bez odpalania motka. Następnie wlania specjalnego oleju do przepłukiwania silnika, następnie nagrzanie silnika i zalanie właściwym olejem. Mam nadzieję że Ci trochę pomogłem w podjęciu decyzji. Natomiast, dużo więcej możesz znaleźć o oleju i jego właściwościach w necie. Niestety, większość opracowań jest w języku angielskim i trzeba dość dobrze znać język techniczny.
pozdr.j
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
kruchy
uzależniony
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lewin Brzeski
|
Wysłany: Pon 11:05, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Znajomy miał BMW 1400 z 2005r. Twierdził że wystarczy wymienić olej po 20tyśkm. Pojechał na wyprawę, zrobił 1000km i był prawie na miejscu gdy silnik odmówił dalszej współpracy, okazało się że panewka obróciła się na wałku i zablokowała silnik. Niestety musiał wymienić silnik bo nie opłacało się remontować. Koszty związane z tą przygodą wyniosły go około 5tysi.
jerzyk- bardzo ci dziękuje za naświetlenie tematu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
saktur
junior
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Śro 17:52, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Co się znajduje w oleju po przejechaniu ok. 10tyś km za długo by pisać. Nieobeznanym w temacie proponuję zrobić test.- postawić pionowo pod ścianą stalowy arkusz świeżutkiej lśniącej blachy i polac na nia olej (przepalony) z jednego końca i nówencję z drugiego. Efekt juz będzie widoczny następnego dnia. Po tygodniu tam gdzie był zuzyty olej, bedzie juz tylko jedna rdzawa plama. Nowym tylko tak zakonserwujecie, że będzie tłusta i niezmieniona przez ... a może i dłużej. Moim nieskromnym .. jest wymiana zaraz po sezonie. Po co te parę % kwasu siarkowego w starym szajsie ma mi motórek żreć od środka. Nowy zamiast na półce niech będzie w moto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Śro 21:03, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wystarczy co 12 tyś +filtr, ale zawsze na zimę,bez względu na przebieg !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
aduś
junior
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: STRONIE ŚLĄSKIE
|
Wysłany: Pią 16:02, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Panowie z mojego doświadczenia olej należy wymieniać co 10 tys i to w aucie ja w moto wymieniam co sezon nawet gdy nie przejadę 8 tys sezonowo. Osoby którzy mówią że na oleju można zrobić 20 tys km są w błędzię .Olej który nie jest wymieniony przy ok 10 -12 tys km traci swoje właściwości lepkości co może powodować zacieranie się wałków rozrządu i prowadnic zaworów.Dbając o olej nie jest to ważne jakiej firmy wlejecie olej ważne są parametry by ich nie zmieniać z rzadkich olejów na rzadsze tylko lać tai sam olej lub przejćś na gęstszy a nie odwrotnie bo olej rzadszy wypłukuje osady w silniku pozostałe po oleju gęstrzszym i robi sie bajzel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
aduś
junior
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: STRONIE ŚLĄSKIE
|
Wysłany: Pią 16:07, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze że jak miałem croosa to olej wymienia sie co 10 -20 moto godzin i to zaleca producent wtedy motorek pracuje zajebiście i można nim się cieszyć długi czas w innym razie dochodzi do zatarcia i klapa koszt wymiany oleju to 120 zł a naprawa silnika w tysiącach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
mirek
stary wyjadacz
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 18:21, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
......Niektórym firmom zapewnia on nawet połowę ich wpływów serwisowych. – Tym, czym piwo dla właściciela lokalu, dla sprzedawcy samochodów jest olej – wyjaśnia Uwe Kürschner, handlowiec Peugeota z Rosslau i jednocześnie klient IMT.
Częste wymiany oleju, jakie zalecają producenci samochodów (zwykle co 30 tysięcy kilometrów lub najpóźniej po dwóch latach), uważa za wyciąganie od ludzi pieniędzy. Od dziesiątków lat naprawia samochody i jeszcze nigdy nie widział uszkodzeń silnika, które byłyby spowodowane przez zbyt stary olej. ....
Ot, taki urywek z artykułu o olejach, który ukazał się na onecie.
Dedykuję go zapalonym zwolennikom częstych jego wymian .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Wto 20:32, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ten Uwe-to niemiec,to napewno chce żebyśmy popsuli sobie sprzęty i przegrali wojne!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Wto 20:59, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Krzysztof Kędzior napisał: |
Jeżeli ten Uwe-to niemiec,to napewno chce żebyśmy popsuli sobie sprzęty i przegrali wojne!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
kruchy
uzależniony
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lewin Brzeski
|
Wysłany: Sob 1:28, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Mobil 1 API SJ
Zrobiłem na tym oleju ~ 10000km i pewnego gorącego dnia się przeraziłem. Jeżdżąc solo hamuje silnikiem, przerażenie mnie ogarnęło gdy silnik osiągał 3 - 2,5tyś obrotów, wyraźnie było słychać drgające podkładki. Pierwsza myśl, zawory bądź co gorsza rozrząd. Demontaż owiewek i wizyta u zaufanego mechanika, wykluczyły zawory jak i rozrząd. Olej wymieniłem na nowy bo ten w silniku wyglądał na mocno zużyty, brązowy, spalony. Pojeździłem troszkę bez owiewek i nie było nic takiego słychać co w.w. Sprzęgło, biegi, jak i sam silnik chodzi cichutko i bez zarzutów. Zalałem jeszcze raz Mobil bo została kwestia poprzedniego właściciela, który oleju nie wymieniał a Mobil wypłukał syfy ze starego oleju. Obecnie po wymianie olej zachował czystość ale i tak wymienię na Motul V 300 za namową doświadczonego Kolegi Samada. Spostrzeżeniami po wymianie z Mobil'a na Motul podzielę się z Wami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Damian Smigielski
stały bywalec
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:25, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem tu nowy i może nie wypada się tak do początku mądrzyć ale wrzucę wam jeden tekst, który kiedyś popełniłem bo z tego co czytam to wielu z was opowiada legendy z mchu i paproci. Mam gdzieś jeszcze jeden tekst dotyczący bardziej właściwości olejów. Jak znajdę to też wrzucę.
Jaki olej jest najlepszy dla naszego silnika
Wokół olejów silnikowych narosło wiele mitów i legend. Spróbujmy się z nimi rozprawić.
Podobno olej syntetyczny nie nadaje się do silników z przebiegiem większym niż 100 000 km. Oczywiście nie jest to prawdą. Jeśli silnik jest eksploatowany od nowości na oleju syntetycznym to nic nie stoi na przeszkodzie żeby nawet przy przebiegach dużo wyższych nadal wlewać syntetyk. Co więcej. W najnowszych konstrukcjach nie jest możliwe przejście na inny olej. Wielu producentów zaleca oleje spełniające konkretne normy. Na przykład do silników TSI, TFSI grupy VW trzeba lać olej spełniający normę producenta 504.00. Jest to olej nadający się do silników o zmiennych okresach między wymianami oleju. Użytkując takie auto nie mamy więc zbyt wielkiego pola manewru. Możemy też spotkać się z teorią mówiącą o zalegających w silniku nagarach i szlamach. Myślę, że takie teorie promowane są przez osoby, które od czasów Dużego Fiata i Malucha jeżdżących na Selektolu Special nie zaglądały do silnika. We współczesnych silnikach zalanych olejami syntetycznymi nie odkładają się nagary. Nie musimy się martwić, że coś się rozpuści. Możemy przyjąć taką zasadę: Jeśli po wlaniu oleju syntetycznego silnik wyzionął ducha może to znaczyć tylko jedno. Kupiliśmy minę. Oczywiście jeśli kupujemy auto używane za niedużą kwotę to ze względów ekonomicznych nie ma sensu lać syntetyka. Może się okazać, że jego zakup będzie stanowił dość spory procent wartości auta.
Wiele osób twierdzi, że alternatywą dla oleju syntetycznego jest olej półsyntetyczny. Nic bardziej mylnego. Olej półsyntetyczny ma właściwości zbliżone bardziej do oleju mineralnego. Zaletą półsyntetyka jest to, że ma więcej dodatków przeciwutleniających i nie starzeje się tak szybko jak minerał. Jeśli mamy wiekowe auto, którym przejeżdżamy rocznie 5000km warto wlać półsyntetyk. Będziemy mogli spokojnie wymieniać olej co dwa lata lub po osiągnięciu 10000km, przy których w starszych autach była przewidywana wymiana.
A co zrobić jeśli stwierdzimy niski poziom oleju a na stacji nie ma oleju odpowiedniego dla naszego silnika? Wlać jakikolwiek olej. Od minimum do maksimum na bagnecie wchodzi mniej więcej 1 litr oleju. Dolewając pół litra do silnika nic nie zepsujemy. Lepiej, żeby silnik miał olej gorszej jakości niż oleju ma być za mało. Pamiętajmy, że wszystkie oleje silnikowe są ze sobą mieszalne. Mineralne z syntetykami też.
Niektórzy kierowcy wpadają w lekką panikę kiedy chwilę po wymianie oleju sprawdzając jego poziom stwierdzają, że olej jest całkiem czarny. W przypadku silnika diesla nie ma się czym przejmować. Ilość sadzy jaką olej w takim silniku zbiera jest bardzo duża i to właśnie z tego powodu olej robi się natychmiast czarny. W silniku benzynowym po kilkuset kilometrach olej też zacznie ciemnieć. Nie powinno nas to płoszyć. Ciemniejsza barwa oleju świadczy o jego dobrych właściwościach myjących.
Jak najbezpieczniej dobierać olej do naszego auta? Po prostu lać taki jak jest zalecany przez producenta auta. Oczywiście możemy stosować inne oleje ale musimy pamiętać o zaleceniach producenta. Obecnie olej silnikowy traktuje się jako część zamienną silnika. Podam jeden przykład, który powinien dać nam do myślenia. Pewien kierowca miał BMW serii 7 E23. Samochód był w bardzo dobrym stanie i właściciel chciał za wszelką cenę zrobić coś co by mogło ten stan utrzymać. Kupił więc olej jaki wydawał mu się najlepszy. Pech chciał, że padło na olej oznaczony według normy SAE 5-W30. Niestety nie sprawdził do jakich silników ten olej jest przeznaczony. Bazował tylko na oznaczeniu SAE. Okazało się, że był to olej o niskim wskaźniku lepkości do silników ciasno pasowanych. Nie trzeba było długo czekać na pojawienie się stuków w głowicy, które zakomunikowały na dobry początek o przytartych wałkach rozrządu. Właściciel przedobrzył i wlał olej, który był, nazwijmy to umownie, za rzadki. Dobrze jest wyciągnąć daleko idące wnioski z tej historii i nie kombinować za bardzo z olejami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Damian Smigielski
stały bywalec
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:29, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Znalazłem.
Kij w mrowisko………………
Tak jak obiecałem miesiąc temu, wsadzam dzisiaj kij w mrowisko. Kwestia doboru oleju silnikowego jest powodem bardzo ostrych wypowiedzi na forach internetowych, zlotach i spotkaniach motocyklowych. Jest to temat gorętszy od tego co jest lepsze, Africa Twin czy Super Tenere, czy Fireblade czy Gixer nie wspominając o BMW S1000RR. Niestety większość dyskusji olejowych prowadzona jest na bardzo niskim poziomie merytorycznym i jeśli tylko ktoś zaczyna pisać lub mówić z sensem jest zakrzykiwany przez grupę „wszystkowiedzących”. Może to nie będzie dla was nic nowego ale podstawą jest aby olej w silniku był. Zawsze dobrze jak jest go dużo. Oczywiście nie powyżej minimum chociaż stunterzy leją więcej, żeby smok olejowy miał szansę zassać cokolwiek przy „gumie”. No ale przejdźmy do „adremu” jak mawiają mniej ogarnięci politycy. Jaki olej będzie najlepszy dla naszego silnika. Czy syntetyk czy minerał a jakiej marki i czy lepiej 10W40 czy może 20W50???? Wystarczający będzie taki jaki przewidział producent motocykla. No ale wiadomo nie od dziś, że lepsze jest wrogiem dobrego. Dlaczego nie wlać lepszego oleju? Jak to było w pewnej reklamie? Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać. No tak ale, trzeba pamiętać o spokojnym śnie motocyklisty. Ci stosujący oleje najwyższej klasy śpią spokojniej. Dlaczego? Nie jest to zagadka z zakresu mechaniki, ale z zakresu psychologii. No dobra, koniec żartów. Teraz już na poważnie. Jaki olej? Jeśli chcemy wlać coś co przewyższa jakością i parametrami zalecenia producenta to trzeba poznać jakie właściwości ma dany olej i co to znaczy.
Po pierwsze klasyfikacja lepkościowa czyli SAE (Society of Automotive Engineers). Jest ona ulubiona przez większość użytkowników. Pewnie ze względu na to, że jest uznawana na całym świecie i dość przejrzysta. Niestety nie mówi o wszystkich parametrach oleju. Jak ją „czytać”? pierwsza liczba określa klasę olejów zimowych czyli mamy: 0W, 5W,10W, 15W, 20W, 25W. Klas zimowych jest sześć, natomiast letnich pięć: 20,30,40,50,60. Zakładając, że mało kto motocyklem podróżuje przy temperaturach ujemnych możemy pierwszą liczbę „olać”. Interesuje nas tylko druga i tu zasada jest jedna. Im więcej tym lepiej. Czyli w zasadzie najlepszy w naszych warunkach klimatycznych będzie dla nas olej o oznaczeniu XXW60. Żeby było prościej trzeba zrozumieć co nam te liczby mówią. Informują nas w jakim zakresie temperatur olej zachowuje swoje właściwości czyli nadaje się do użycia. No i tu pojawia się pierwszy problem. Wielu z was zapyta: No a co z olejami samochodowymi 0W30? Są teraz powszechnie stosowane a liczba 30 jakoś nie przeszkadza w ich stosowaniu w praktycznie każdym zakątku świata, nawet tym najgorętszym. Tu się trochę wykręcę od odpowiedzi. Skupmy się na motocyklach bo nam przez rok w Motormanii miejsca nie starczy. Czyli wiemy, że im wyższy indeks letni klasy oleju tym lepiej dla nas. Oczywiście wciąż pamiętamy o zaleceniach producenta.
Teraz przyszedł czas żeby zanurkować głębiej w oleju. Mamy kilka parametrów dających nam możliwość lepszego porównania olejów między sobą. Są to: lepkość, współczynnik lepkości, temperatura płynięcia, temperatura zapłonu i jeszcze kilka innych, z których obecnie producenci nie chcą się spowiadać. Najważniejsza jest lepkość. Upraszczając olej lepki to ten bardziej gęsty. Oczywiście nie ma co przesadzać z lepkością. Zwłaszcza w nowoczesnych silnikach. Może się bowiem okazać, że pewnych warunkach pompa oleju nie będzie w stanie dostarczyć oleju w wszystkie miejsca gdzie powinien on się znaleźć. Lepkość jest przeważnie podawana dla dwóch temperatur: 40 st.C i 100st.C. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że dla nas ważniejszy jest wynik przy 100st.C. Teraz możemy jeszcze sprawdzić jaka jest temperatura zapłonu naszego oleju i sprawdzić jaka jest zawartość środków myjących. Niestety ta ostatnia informacja ostatnimi czasy nie jest przekazywana konsumentom. A szkoda. Dzięki niej wiemy jakie zdolności myjące ma nasza oliwa. Kiedyś było tak, że oleje do silników diesla miały więcej dodatków myjących teraz w większości przypadków ich ilość jest praktycznie taka sama.
Podsumowując kolejną część mojego bardzo uproszczonego wywodu olejowego możemy stwierdzić, że interesuje nas olej, który dobrze zniesie wysokie temperatury, ma wysoki współczynnik lepkości lepkość w 100 st.C. No a teraz chyba najważniejsze. Czy syntetyk czy minerał? Od razu chciałbym zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną rzecz. Bardzo często pojawiają się pytania o możliwość przejścia z oleju mineralnego na syntetyczny. Jeśli motocykl jest sprawny, licznik kilometrów na zegarze nie kręci się trzeci raz a motocykl nie jest starszy od węgla i do uszczelniania silnika nie zastosowano mchu syberyjskiego to można wlać zamiast oleju mineralnego syntetyczny. Pojawia się jednak ważniejsze pytanie: Po co? Ja rozumiem, że każdy swojej ukochanej maszynie chce zrobić jak najlepiej ale wlewanie do Suzuki GS 500 z początków produkcji oleju kosztującego 50 zł za litr jest tak samo bezsensowne jak robienie ze starego Junaka motocykla torowego. Oczywiście poza kosztami jest jeszcze kwestia jakości oleju. Silniki starszych motocykli były projektowane w czasach panowania oleju mineralnego a przeciętny motocyklista mógł o syntetyku pomarzyć. Obecnie nie produkuje się już oleju o tak niskich parametrach.
Zupełnie inaczej wygląda kwestia nowszych maszyn. I tu, jeśli tylko nas stać to warto lać syntetyk. Naukowcy amerykańscy wraz z radzieckimi przeprowadzili badania zużycia silników i zawyrokowali, że stosowanie oleju syntetycznego może ograniczyć zużycie elementów silnika nawet o 40 % w porównaniu z olejem mineralnym. Oleje syntetyczne wygrywają tym, że są stabilniejsze temperaturowo, bardziej odporne na starzenie i zerwanie filmu olejowego czyli…… No? Mają większą lepkość. Jaki z tego morał? Lać syntetyk. A co jeśli po wlaniu syntetyka sprzęgło się ślizga a z wydechu idzie dym? No cóż to oznacza ni mniej ni więcej, że kupiliśmy trupa albo zajeździliśmy naszą maszynę na śmierć. I nie jest to wina oleju silnikowego. Oczywiście zaraz ktoś powie, że motocykla mające po 40 lat mogą mieć uszczelki nie odporne na olej syntetyczny. Chętnie zobaczę takie przypadki. Tylko proszę nie przysyłać mi legend ludowych tylko twarde dowody.
Teraz czas na porównanie kilku parametrów i wyciągnięcie wniosków. Do porównania wziąłem oleje Agip (już niedługo Agip zmieni nazwę na Eni) i Liqui Moly. Dlaczego tych dwóch producentów? Bo po pierwsze testowałem ich oleje i jestem z nich zadowolony, po drugie są konfekcjonowane poza granicami naszego kraju więc istnieje mała szansa, że trafię podróbę, po trzecie są to oleje bardzo dobrej jakości. Zacznijmy od oleju mineralnego. Agip Super 4T 15W50 kontra Liqui Moly Racing 4T 20W50. Agip ma klasę jakościową API-SJ czyli wyższą od konkurenta posiadającego SG. Ale w innych konkurencjach Agip jest minimalnie słabszy. Temperatura płynięcia -27 st.C w stosunku do -28st.C Liqui Moly. Oczywiście nas w motocyklu ten parametr mało obchodzi. Temperatura zapłonu 230 st.C do 240 st.C Liqui Moly. Pomijalna różnica. Lepkość w 100st.C 17,5 do 17,5 Liqui Moly czyli remis. Wniosek? Kupcie ten, którego butelka bardziej się wam podoba. Czas na półsyntetyk. Agip TEC 4T 15W50 API SJ i Liqui Moly Racing 4T 10W40 API SG-SL. Tu będzie ciekawie. LM opisuje ten olej jako wykonany w technologii syntetycznej, cokolwiek to znaczy a Agip pisze wprost o oleju półsyntetycznym. Temperatura zapłonu (pomijam temperatury ujemne) Agip 230 st.C, LM 220 st.C. Lepkość w 100st.C dla Agip’a 17,6 a dla LM 14,5. Widać różnicę. I co ciekawe Agip półsyntetyk nie różni się znacząco od mineralnego ale już LM ma słabsze parametry. Wniosek? Jeśli dużo jeździcie w sezonie i wymienicie olej przynajmniej raz w sezonie to wasz silnik nie odczuje znaczącej różnicy między olejem mineralnym a syntetycznym. Jeśli jednak macie do dyspozycji ogrzewany garaż i będziecie wymieniać olej co drugi sezon to warto kupić co najmniej półsyntetyk bo jest on bardziej odporny na starzenie. Teraz czas na klasę wyższą czyli syntetyki. Agip wystawia Racing 4t 10W60 API SG ( po zmianie nazwy na Eni będzie miał przydomek motogp a to dodaje sporo do lansu i dobrego samopoczucia). LM proponuje Racing Synth 4T 10W60 API SG-SH. Temperatura zapłonu odpowiednio 225st.c i 240 st.C. Lepkość w 100st.C odpowiednio 23,5 st.C i 24 st.C. Który wybrać? Po raz kolejny zapytam. Która butelka jest ładniejsza? Jak widzicie w tych samych klasach dużych różnic nie ma ale trzeba przyznać, że oleje syntetyczne biją na głowę całą resztę. Mam jeszcze na koniec jeden dobry olej syntetyczny rodzimej produkcji. Orlen Platinum Moto 4T Synthetic 10W50. Temperatura zapłonu 250 st.C a lepkość w 100 st.C 16,9. Widać różnicę? Chyba dość znaczną. Zwłaszcza chodzi mi tu o najważniejszy parametr czyli lepkość. Oczywiście nie oznacza to, że jest to zły olej. Najprawdopodobniej wpisuje się on w ekologiczną tendencję produkowania oleju o niskich oporach z oznaczeniem EC (energy conserving). Nie sprawdzałem. Ten olej będzie się dobrze sprawdzał w nowoczesnych maszynach z ciasno pasowanym silnikiem. Ale takich jeszcze wciąż jest mało. Do większości motocykli jeżdżących po polskich drogach lepsze będą oleje Agip i LM. To jaki olej wybierzecie zależy od was. Oczywiście każdy ma swoje wizje i przyzwyczajenia i jest mniej lub bardziej podatny na swoich kolegów. Ja wiem, że często motocykle przygotowywane do sportu działają doskonale nawet na olejach mineralnych z tym, że w sporcie olej wymienia się co wyścig.
Mam nadzieję, że teraz będzie wam łatwiej dobrać olej i lepiej go „zrozumieć”. Celowo nie podawałem jednostek, w których podaje się pewne parametry bo to by wprowadzało jeszcze większy chaos w ten ciężki temat. Olejowej dyskusji nie zamykam. Jeśli pojawią się pytania będę na nie odpowiadał w miarę możliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Czw 18:24, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Damian ! Ale dałeś CZADU !!! LITOŚCI !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Damian Smigielski
stały bywalec
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:35, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ale, że co? Za dużo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Pią 20:33, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
No tak! Długi? To jest praca doktorska, a nie POST ! Dwa POSTY ! i to jeden pod drugim !(niedopuszczalne !) Broń Boże nie chciałem Cię obrazić, ale jakby każdy chciał pisać aż tak wyczerpujące"artykuły" na forum-to trzeba by było przestać jeść, pić, a przede wszystkim zrezygnować z jazdy na motocyklu,żeby czytać, czytać, i czytać. Nie gniewaj się. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
r.urbanski
.
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Pią 20:45, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Damian za dużo się nie napracował CTRL+C - CTRL+V i gotowe.
Kwestia, kto to przeczyta
Ten co przeczyta, to coś wyniesie a kto nie przeczyta, to jego problem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Pią 20:51, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja przeczytałem A co wyniosłem ?-Laptopa do szuflady!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Damian Smigielski
stały bywalec
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:05, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Spoko spoko. Teksty są mojego autorstwa jakby co. Czy za długie? Nie wiem. Wydaje mi sie, że rozprawiłem sie z kilkoma legendami ludowymi jakie krążą po internecie :-). Róbta co chceta ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
r.urbanski
.
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Pią 21:13, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Damian Smigielski napisał: |
Spoko spoko. Teksty są mojego autorstwa jakby co. ... |
Tego nie zaprzeczam, miałem na myśli tylko umieszczenie tekstu na Forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Spili
moderator zasłużony
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 1754
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SD
|
Wysłany: Sob 8:53, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ot!
Mądrego zawsze fajnie poczytać ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Damian Smigielski
stały bywalec
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:05, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dobra panowie. Teraz mogę odpowiedzieć z kompa a nie z telefonu więc się rozpiszę. A w zasadzie zapytam. Czy tekst jest za długi czy bez sensu, że dwa na raz czy o co chodzi :D bo nie wiem, że drzecie ze mnie łacha :D czy na poważnie :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Spili
moderator zasłużony
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 1754
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SD
|
Wysłany: Nie 16:32, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Drzemy z Ciebie łacha
Ale sie nie przejmuj
To najzwyczjniej normalne tutaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Damian Smigielski
stały bywalec
Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:38, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli jak na każdym forum internetowym :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
mirecki
bywalec
Dołączył: 22 Lut 2016
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż(FRANCE)
|
Wysłany: Nie 11:26, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cześć panowie.
Mogę kupić bo bardzo okazyjnej cenie olej Bel Ray V-tvin 20W50 półsyntetyk.
Stosuje go w mt-01 i sprawdzał się idealnie ale jak to będzie w st1300?
W sumie to tez V......co myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Nie 16:09, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
To nie te parametry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
mirecki
bywalec
Dołączył: 22 Lut 2016
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż(FRANCE)
|
Wysłany: Nie 17:52, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jakie parametry?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
jerzyk
V
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: KT
|
Wysłany: Nie 20:03, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Parametry oleju, bo o tym chyba rozmawiamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|