FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Włochy -Szwajcaria-Austria TRANSALPY 2011 FOTO RELACJIA
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Użytkowników Motocykla Honda Pan-European ST1100/ST1300 Strona Główna » TURYSTYKA » Włochy -Szwajcaria-Austria TRANSALPY 2011 FOTO RELACJIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PanLapa
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: PRZEWORSK

 Post Wysłany: Nie 20:32, 18 Wrz 2011    Temat postu: Włochy -Szwajcaria-Austria TRANSALPY 2011 FOTO RELACJIA

GALERIA BĘDZIE AKTALIZOWANA ŁĄCZNIE Z OPISEM COŚ SIĘ POWALIŁ I PICCASA MI ZDJĘCIA ZACZEŁO W GALERII MIESZAĆ KUFA MAĆ

[link widoczny dla zalogowanych]

Powiem tak a raczej napiszę ,polskiego zawsze byłem cienki ale spróbuję opisać wyjazd.
BĘDĘ PISAŁ NA RATY BO CZAS MAM TYKLO WIECZORAMI WIĘC PROSZĘ O ZROZUMIENIE
Plan wyjazdu zaświtał mi w 2010r .Po raz pierwszy liznąłem troszkę ALP był to wyjazd na ELZBERGRODEO gdzie TEDI BŁAŻUSIAK łata tyłki wszystkim w rajdzie wyczcznowym ENDURO JAK CHCE ale do rzeczy.

Obsada wyjazdu :Grzegorz moja małżonka Edyta i nasza Pancia ST 1100 98R.
Jacek ps.(Krzanik) BMW GS 1200 ADV.
Piotrek ps.(Mrozik) BMW GS 1200 ADV.

Plan wyjazdu wyklarował się dosłownie przed nim samym ,czyli lecimy do Włoch kierunek na Triestr -Szwajcarja-Austria i kierunek dom.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wyjazd z rodzinnej miejscowości Przeworsk godz 4.00,kierujemy się na przejście graniczne na Barwinku małe dotankowanie i wjazd na Słowację.Mijamy Poprad i kierujemy się na Budapeszt jeśli myślicie że w Polsce mamy korki to się mylicie gdyby nie motocykle to przejazd przez Budapeszt trwałby z 5godz.ale powiem że puszkarze potraktowali nas OK dzięki im za to .Wylot w strone Balatonu gdzie zjadamy bardzo smaczny Gulasz za 2os + kawa 12.5 euro .
[link widoczny dla zalogowanych]
Po obiadku obieramy kierunek na Maribor (Słowenia) trzeba bardzo uważać na laserowe radary po wylocie z Węgier jest tego masa trzeba uważać i to bardzo.Zaczynamy czuć małe zmęczenie w siodle ok 850km ale upur mojej żony daje efekt dolatujemy do TRIESTU 1100km w siodle, zaczynamy szukać noclegu ,docieramy do Miramare gdzie znajdujemy nocleg i o dziwo pan napitala do nas po polsku.Spotykamy jeszcze tam kilku Polaków ze Śląska jadą do Wenecji puszkami.Szybkie stawianie namiotów no to takie łatwe nie było dostaliśmy pakiet placowy deluxe czyli MŁOTEK do wbijania śledzi podłoże no niestety kamieniste
,prysznic,kolacja,a potem oczywiście to by było nie po Polsku flaszka no może dwie i spanko.Pobudka o 7.00 i myślałem że mi zegarek nawalił ciemno jeszcze ale spoko 15min.i jest jasno pogoda zapowiada się cacy.Wcinamy śniadanko składanie namiotów i w drogę zahaczamy jeszcze na przystań jakieś fotki nad krystalicznym adriatykiem i w drogę w kierunku BOLZANO .
[link widoczny dla zalogowanych]
Przejazd autostradą 80km kosztował nas 5,5 euro.
I tu zaczynają się górki czyli Dolomity.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kierujemy się w kierunku Belluno a następnie na przełęcz Pordoipass,jeśli chodzi o widoki czad jeśli chodzi o winkielki to orgazm motocyklowy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zjazd z przełęczy patrzymy na zegarki i dupa plan był taki żeby dojechać do Szwajcarji ale widoki zdjęcja i czyniki inne weryfikują plany.Dolatujemy do miejscowości CHIUSA tam szukamy noclegu ,jest camp ale miejsc brak sąsiedzi zza Odry heheh i ich Kampery stare pierniki co oni wtym widzą auto na aucie piernik na pierniku ale do rzeczy .Znajdujemy hotelik całkiem miły koszt pobytu 30 eurasów ze śniadaniem od głowy czy tanio to pozostawiam do przemyśleń.Motocykle na tyły Hotelu szybki prysznic i idziemy posmakować prawdziwej włoskiej pizzy ,powiem tak WARRTOO...... to nie nasze zakalce które jemy cena pizzy to ok 7,5 za szt średnio dużej a i jeszcze wino i wino a ja piwa chciałem hehe cena też jak na Sopockim molo 3,5 euro za szklaneczkę 0.4l no ale człowiek nie wielbłąd.
[link widoczny dla zalogowanych]
Rano pobódka i na śniadanko nawet syte powiem .Szybki przegląd Panci kontrola oleju itp.o i tu ciekawostka zawsze się zaopatrzam w olej do moto na trasę bo różnie bywa ale że będę musiał go wlewać do Bóg Mnie Wybrał to inny temat .Ruszamy 8.15 w stronę Vipiteno na kolejną przełęcz passo Giovo.
[link widoczny dla zalogowanych]
Widoki zacne ale najlepsze dopiero przed nami zjaz i udajemy się na Passo dello Stelvio (BORMIO).Między czasie tankowanie zakup żarówki do BMW za 7,5 euro i oleju za 21 eurasa a i ciekawy temat wyszedł przy tankowaniu kto na zachód jeżdzi wie o co chodzi z promocją jak tankujesz z automatu poprostu jest taniej heheh.
C.D.N czyli tak do tej pory jest super naprawdę warto przejechać te kilometry niewiem czy Moderator nie czepi się za ten opis ale co tam Jedziemy dalej.....
Kierujemy się w kierunku Merano a następnie do Spondigna .Tam wiazd a drogę prowadzącą do BORMIO.
Zaczyna się całkiem niewinnie takie małe Bieszczady z czasem staje się bardziej kręta i powoli męcząca czuć smrud palony klocków z puszek jadących w dół.Po którymś już zakręcie dojeżdżam do WIELKIEGO dwuosiowego kampera powiem szczerze że widok takiego kolosa biorącego zakręt na 5 raz wygląda prześmiesznie to jakby Słonia zamknąć z składzie porcelany .Darł podłogą i schowkami o asfalt aż miło następny Piernik się naczytał poradników że da radę wiechać na górę .

[link widoczny dla zalogowanych]Normalne puszki mają problem a co dopiero takie bydle .Narazie jeszcze spoko las wikle fajne widoki .
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Mały odpoczynek i dalsza wspinaczka do góry ,powiem tak trochę byłem zły że jakieś przecinaki z laskami za kierownicą lub nie ale męską dumę odstawiłem na bok bo do domu daleko i nie ta waga to jakby Adamek walczł z Kliczkiem hehe ale co tam wspinamy się dalej upał daje w dupę i nam i Panci wentylator napitala prawie cały czas ale 1,2 bieg to maks a na winklach nawet pól sprzęgło .

[link widoczny dla zalogowanych]Mozolnie ciągniemy dalej do góry żonka już nawet nie chce patrzeć na boki ze strachu a widok faktycznie uroczy ale przeraża .
Sam już myślę ile jeszcze tych winkli ,jeszcze wczoraj mnię naprawę cieszyły ale zmęczenie niestety robi swoje jeszcze dwa zakręty i prosta JEStttttttttttt........... Bormio Passo dell Stelvio.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powiem tak nigdy nie myślałem że coś takiego jest że będzie mi dane zobaczyć to co do tej pory zobaczyłem dla tych chwil warto żyć Wink Wink i BYĆ MOTOCYKLISTĄ motocykl dał mi to coś zobaczyłem już naprawdę wiele Shocked ale byłem też dumny z żony że dała radę dojechać choć motocykl nie jest jej pasją wie po prostu że to jest moje drugie życie i jak zawsze mówię motor nigdy nie pyskuje heheh ech rozkleiłem się trochę.Ale poprowadzenie tam na górę załadowanej PO DACH Panci nie jest takie łatwe a moje warunki fizyczne są takie sobie 70kg żywej wagi hehehe A I PAMIĘTAĆ PRZED WINKLEM O 1 BIEGU ŻEBY LUZ niewskoczył bo będzie gleba
Ale do rzeczy atmosfera na górze jak na małym zlocie ,różne motocylke ,w różnym wieku motocykliści a ruch jak na Krupówkach Laughing .
Widok na całą trasę z góry rewelacja,nieda się tego tak napisać opowiedzieć TRZEBA TAM BYĆ (wygląda na łatwiejszą) robimy parę pamiątkowych fotek i na pierwszym parkingu robimy siestę ,wykwintna Fasolka z Pudliszek jakaś kawka mały odpoczynek i w drogę na LIVINGO kierunek Szwajcaria.
[link widoczny dla zalogowanych]
c.d.n fotki jutro hehe KUFA TO DOPIERO 3 DZIEŃ MODERATOR ŁEB MI URWIE

Rolling Eyes Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PanLapa dnia Sob 21:33, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 13 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
r.urbanski
.
.


Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Sieradz

 Post Wysłany: Nie 23:36, 18 Wrz 2011    Temat postu:

Ciągnij temat aż do bólu. Polskim się nie przejmój.
Super się czyta i ogląda Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Richardo
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Olsztyn

 Post Wysłany: Pon 7:47, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Czytam z uwagą ,gdyż na przyszły sezon też mam plany jeszcze nie sprecyzowane pozwiedzać południe Europy. Więc Grzesiu nie pozostało Ci nic innego jak kontynuować swoją opowieść . Pozdrawiam serdecznie.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
PanLapa
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: PRZEWORSK

 Post Wysłany: Wto 20:12, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Chodż sam zjaz z BORMIO też całkiem sobie widoki super.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dobra jedziemy dalej kierunek LIVIGNO widoki też naprawdę zapierają dech w piersiach.I blisko granicy kumpel przypomina sobię że zapomniał dowodu osobistego Sad ale jedziemy na ryzyko bo musimy wrazie czego pokażę prawko i powinno się udać (Żęby wiechać do Szwajcari nie terzeba Paszportu).Udało się Powiem tak nawet nie zerkneli w papiery może to naklejka PL na przedniej szybie może to motocyklista niewiem kazali jechać i już .A zapomniałem w LINIGNO jest strefa pozacłowa to by tłumaczyło moje zdziwienie ilością ludzi w miasteczku a w szczegulności na Stacji Paliw bo paliwo kosztowało 1 EURO szok .Obieramy kierunek na Sant Moritz,bardzo ładna miejscowośc sporo krystalicznie czystych jeziorek wokoło patrzymy a zegarki i zowu dupa jest 18 a do CHUR zostaje nam jakieś 80 km .Dobijamy do jakiegoś campingu ok 15km od CHUR znajdujemy opiekuna tego terenu taki fajny miejscowy Traper pokazuje co i jak daje nam specjialne maty pod namioty i jazda na plac.Znowu ten sam schemat campery ,pierniki itd.ale wyjścia niema.Placowe pod namiot ok 32,5 euro niema znaczenia co i jak cena od namiotu.Na pierwszy rzut oka obleci,ale tum zaskoczenie sanitariaty takie że pewie nie jeden z nas tak w domu niema heheh Surprised a tu niby środek lasu.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

już tradycyjna polska flaszka popita Tanim Piwem za 2 franki i nyny jutro atakujemy dalej .
Kładziemy się spać ,i nagle dup pierdzielną jakiś piorunek i zaczeło lać.Popadało sobie dobrze,potrzaskało też nieżle ostatnio takie trzaski słyszałem nad Morskim Okiem.Wstajemy rano jeszcze delikatnie mrzawi no nic będziemy czekać.Między czasie wyskakuję do pobliskiego miasteczka na zakupy, znajduję jakiś mały sklepik no i zaczynam robić zakupy heheh i to dobre mały chlebek 3,5 franka przy ceie jakiej go kupowałem kosztował mnie 14 zł napój 1,5l jakiś taki tani 2 franki jogurcik mały 1franka żyć nie umierać heheh Shocked .Po śniadanku zapada decyzja zostawiamy namioty i lecimy w stronę CHUR.Deszcz ustaję pokazuje się słońce czyli jest ok.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Miamy miejscowość CHUR I kierujemy się w kierunku FURKAPASS,.
Przejeżdżamy przez Przełęcz Oberalp naprawdę widoki piękne .
[link widoczny dla zalogowanych]

WARTO TAM POJECHAĆ.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dobijamy do miejscowości Andermatt tutaj planujem jak dalej pojechać ,małe tankowanie PALIWO KOSZTOWAŁO JEDYNE 1,9 fraka SZOK po przeliczeniu 7,60 zł za litr i co się okazuje mnie kosztowało jeszcze 100 Fraków BO JE POPROSTU ZGUBIŁEM NA TEJ STACJI Crying or Very sad Crying or Very sad
[link widoczny dla zalogowanych]
Jedziem jeda w stronę FurkaPass przed miejscowością Gletsch zjazd i widoki że szok normalnie.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
c.d.n


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PanLapa dnia Nie 19:50, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 9 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
brzuchu
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Będzin

 Post Wysłany: Czw 15:54, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Super traska
a byliście w łaźniach rzymskich w bormio

teraz tak właśnie sobie myślę o tamtych kierunkach .... na przyszły rok w tym chyba już nic z takiej trasy


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
r.urbanski
.
.


Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Sieradz

 Post Wysłany: Pią 20:26, 23 Wrz 2011    Temat postu:

A co zgubiłeś na tej stacji ???
Tak dla potomnych, żeby pamiątali !!! Po co mają płacić 100 f.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
PanLapa
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: PRZEWORSK

 Post Wysłany: Sob 5:56, 24 Wrz 2011    Temat postu:

No płacąc za paliwo wypada mi 100 a kapnołem się na drugi dzień dopiero Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
PanLapa
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: PRZEWORSK

 Post Wysłany: Sob 20:33, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Dobra powoli się będę streszczał bo może już nudą powiało .Zaczynamy wjazd za Furkapass i tu zdziwko za górką za winklem dupa pogoda pod psem deszcz ,mgła ,niewidać nic na 2 metry .
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapada decyzjia o nawrocie jedziemy na przełęcz AURIOLO kumple atakują Furka .Jedziemy w stronę Brig a potem odbijamy Nufenpass 2478 n.p.m.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem kierunek na Locarno .Fajnie to wygląda bo na zjeżdzie w stonę Auriolo mieszją się drogi,autostrada ze zwykła raz nad autostradą na podjeżdzie raz pod normalnie czad .
[link widoczny dla zalogowanych]
Po kilku kilometrach wieżdżamy na brukowanyą drogę która ciągnie się do samego Albergo San Gottardo.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Potem kierumek na Lucernę i w wstronę Chur na camping.Powiem że normalnie czad siadamy jakaś kolacyjka otwieramy teraz znowu po polsku kufa i to był błąd ŚLIWOWICĘ ŁĄCKĄ powiem że jak to się skończyło to szkoda pisać dobrze że w szwajcari dopuszczalne to coś we krwi to 0,8 hehe.
Rano pobódka okazuje się że żonka ma jakieś problemy zdrowotne ,czyli my robimy odwrót kumple atakują jeszcze raz Furka .
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Wracamy powoli do Polski .Płacimy za camping za dwie doby 65 euro cena też cacy hehe.Wracamy miejwięcej tą samą trasą po jakiś 30km skutki uboczne picia śliwowicy dają się we znaki Poprostu bieże mnie spanie na moto.Szukam jakiegoś strumienia zmocznia sobie pyska .
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Lecimy w stronę Livingo ale nie już przez Bormio .Między czasie na wysokości Livingo doganiam V-STROMA na Polskich blachach jedziemy tak za nim ze 20 km.Koleś zorientował się żę jedzie za im polak (to przez naklejkę na szybie ) zjazd na jakiś parking i tu zdziwko,woła mnie żeby mu pomóc zsiąść z motocykla.Co się okazuje gość tak z 60km wszczśniej miał mały wypadek na jakimś winklu .Pytam co się stało a on na to żę buta nie zdejmie bo chyba ma złamaną nogę ,moto z prawej stromy troszkę porysowane ,wciągło mu nogę pod koło czy jakoś tak leciał chyba do Wrocka pomagamy jak możemy paczka tabletek przeciwbólowych żony na drogę pomagam mu wsiąść na moto i polecjiał TWARDY GOŚĆ mam nadzieję że dojechał i że to niebyło złamanie .W miejcowości Zerez skręcamy w stronę BOLZANO okazuje się że wpadamy na kolejną bardzo malowniczą przełęcz FOURNPASS 2149 n.p.m
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
gdzie w okolicy miejscowości Glorenza przekraczamy granicę Obijamy w stronę Włoch nocleg w Chiusa u Włocha i jego picceri.Rano śniadanko i lecimy na Austrię na GLOSSGLONKERA.Wyjazd z Chiusa o godz 8 rano pogoda dopisuje .Przekraczamy granicę w okolicach Sillian tam też zatrzymujemy się na szybką kawę i rogalika który został po śniadaniu.Pojedzone to ruszamy w kierunku Lienz-Winkem.W okolicy Dollach zatrzymują nas światła przebudowa drogi czy jakoś tak Staje na szpicy kolumny puszek i czekam na zielone dobija do mie jakiś Austryjak na BMW pyk zielone a tu dupa BMW robi żabę a ja jak na Polaka przystało laga i do przodu,i myślę znowu jestem pierwszy i po takim fajnym rozlużnieniu wpadam w ograiczenie 70 km/h i tu zonk Wypada jakiś cyc z przystanku suszarka wręku to ja hebelek i na pobocze okazuje się że to jednak POLICJIANT i tu mija mnie BMW teraz on był górą Crying or Very sad .No niebyło żle tylko 90 km/h przekroczenie o 20 km/h kończy się mandaten w wyskości 25 euro tragedi niema myślałem że będzie gorzej.Jeszcze kawałek i bramki na Alpenstrase hehe płacę odbiór naklejki,mapki i na górę .Jedno fajnie tam mamy choć raz puszki muszą czekać na wjazd na górę my nie NORMALNIE JAK WIPY HEHEH.Widoki wyśmienite kto był wie o co chodzi kto niebył musi pojechać Cool
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

jesteśmy naprawdę zachwyceni ale i zmęczeni chwile spaceru na górze parę fotek i powoli do dołu skręt na BRUCK druga traska też spoko fotek mało bo baterie mi się skończyły zrobię miejsce na filmik kamera działała.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]





Zjazd i tuż za kasami przy drodze robimy sobie przerwę na obiadek Chińska zupka z Radomia ,kawka ,siusiu .Teraz już na Wiedeń lecimy na GRAZ w okolicach małego miasteczka Stainach szukamy noclegu co kawałek ,ZIMER I ZIMER a pokoju żadnego .Ale znajdujemy fajną stancję ZA 11 euro za głowę bardzo miła pani pokazuje nam lokum ok będzię .

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Szybki rozładunek moto i na zakupy i wreszcie normalne sklepy ,normalne ceny kupuję zgrzewkę Budwaisera za 2euro jakiś chlebek i idziemy na pizzę do Turka Surprised wieczorkiem wsysam 4 piwka i nyny rano pobudka Austryjackie lekkie śniadanie i w drogę.Płacę za nocleg 28 euro ze śniadaniem a że miałem jeszcze jedną butelkę naszej exportowej wódki wyborowej wręczam gospodarzowi ALE MIAŁ BANANA NA TWARZY .Wjazd na autostradę zakup winietki 7 dniowej za 4,50 eurasa i na Wiedeń -Bratysławę -Żylinę -Poprad -Barwinek -Przeworsk I WRESZCZCIE W DOMU

Podsumowując przejechałem 3900km motocykl sprawdził się idealnie.
Jeśli chodzi o wrażenia turystyczne to powiem tak Włochy DOLOMITY są piękne czyli WARTO ZOBACZYĆ.
SZWAJCARIA piękne góry ,piękne jeziora ,przepiękne przełęcze TO NAPRAWDĘ TRZEBA ZOBACZYĆ Laughing Laughing Laughing to prawie raj na ziemi.
AUSTRIA to chyba kierunek najczęściej wybierany przez motocyklistów TAM TRZEBA BYĆ .
Sprawa wygląda tak żeby wszystko jak trzeba to bez pośpiechu warto zaplanować taki przelot na dłużej niż 8-10 dni bo albo zobaczyć i zapamiętać albo mieć jeszcze pamiątki typu zdjęcia filmy i atmosferę takiego wyjazdu nas niestety gonił troszkę czas .Ale zobaczxyłem naprawdę wiele ale jak zawsze po wyjeżdzie pozostaje niedosyt że można było inaczej ALE MĄDRY POLAK PO SZKODZIE .
Ale niczego nie żałuję kiedyś jakiś kumpel powiedział mi żeby zobaczyć te wszystkie przełęcze Alpejskie to tak z 10 lat czyli co roku wyjazd .Czyli jeszcze trzeba tam wrócić A NAPEWNO TRZEBA POLECAM Z CAŁYM MOTOCYKLOWYM SERCEM .
KOSZTY.
Liczyłem na notesiku ale do pewnego mometu czyli podliczę to co miałem w portwelu i ile wydałem w sumie to 3000 zł + zakupy na drogę 150zł (wyrzywienie ) doliczyć niestety muszę zgubione 100 franków (400zł) no i oczywiście mandat 25euro (100zł ) to w sumie daje ok 3650 zł czyli nie mało i nie dużo liczyłem wydać bez zgubienia kasy 4000zł .Dużym plusem jednak jest zabranie swojego prowiantu chyba że poprostu niema to być wyjazd NISKO budżetowy ale to sprawa indywidalna każdego z nas .
NA CO UWAŻAĆ .
Na Policjie strzelają z laserówek wszędzie dosłownie .Na Szwajcari wszystko na cacy w moto musi być A WYDECHY NA PEWNO.
Płacimy w walucie kraju w którym jesteśmy bo rębią Kumpel się o tym dotkliwie przekonał na Węgrzech za paliwo mu wyszło 8 zł za 1L .
Czy warto spać na Campingach trudno powiedzieć ale czasem wychodziło na to samo a czas stracony na rozkładanie i składnie namiotów to inna sprawa ale co tam czasem liczy się klimat nie wygoda. Laughing
AUTOSTRADY CENY :
Słowacjia - 0zł
Węgry ok - 35zł na 4 dni
Włochy - tu w zależności od przebytych kliometrów (my zapłaciliśmy za ok 80-90 kilometrów 5,5 euro)
Słowenia 7,5 euro za 10 dni
Szwajcaria tu winietka na motocylk jest całoroczna 40 franków za brak winiety płacimy 100 franków + koszt winiety CZYLI JAK NIE TRZEBA TO NIE JECHAĆ AUTOSTRADAMI
Austria - 4,50 eurasa za 7 dni
Ceny paliw za 1 litr :
Słowacjia ok- 1,39-1,45 euro
Wegry ok- 390 forintów w zależności od kursu ale średnio koło 6zł
Słowenia -1.00-1.10 eurasa czyli wtedy było tanio
Włochy -1,56-1,70 eurasa
Szwajcaria - 1,75 franka nawet do 1,90 franka teraz wychodzi taniej przy tej cenie FRANKA
Austria -1,35-1.46 eurasa
TANKOWAĆ NIE NA AUTOSTRADACH BO RĘBIĄ NA CENIE.
A najlepiej tankować z automatów taniej wychodzi.
Olej na zapas zabrać /żarówkę bo ceny kosmos.
OGÓLNIE JAK COŚ W OPISACH POWALIŁEM TO PRZEPRASZM .
MYŚLĘ ŻE NASTĘPNYM RAZEM ZROBIE TO LEPIEJ .
PODZIĘKOWANIA DLA MOJEJ ŻONY KTÓRA DAŁA RADĘ I WYTRZYMAŁA TO WSZYSTKO KOLEGOM ZA TOWARZYSTWO W PODRÓŻY A ZRESZTĄ





BYŁOOOOOOOOOOOOOOOO.............. ZAJJJJJJEEEEEEEEEEEE..............ŚCIE POZDRO GRZEGORZ PANLAPA


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PanLapa dnia Nie 20:12, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 6 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Użytkowników Motocykla Honda Pan-European ST1100/ST1300 Strona Główna » TURYSTYKA » Włochy -Szwajcaria-Austria TRANSALPY 2011 FOTO RELACJIA
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group