|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:43, 14 Cze 2008 Temat postu: Wał napędowy zabierak koła dyfer st 1100 !! |
|
|
Witam ! W dniu wczorajszym wybrałem sie moją starą dobrą Panką na wypadzik ! Po 140 km od domu coś zaczeło podskrzypywać po 3 km już był kurgot i rzęrzenie ! Wał napędowy padł, a raczej jakieś łożysko gdzies w nim ! POWIEDZCIE CZY TO SIE ZDAŻA W EUROPIE, CZY TYLKO 13 -ego w piątek ja miałem takie szczęście ?
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Garret
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany: Sob 18:30, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To zdecydowanie wina 13 i piątku. Nie słyszałem o takim przypadku no chyba, że Twój silnik kręci drugi milion km
A na poważnie zdążyłeś rozkręcić i zweryfikować, co tak na prawdę się stało? Sam wał to najmniej prawdopodobne, jeśli już to obstawiam łożysko na wałku atakującym (ale ono jest solidne o konstrukcji dzielonej – oporowe, koszt dość spory około 400PLN i nic nie podbierzesz, bo przerabiałem temat u kolegi) lub jakieś inne też w dyfrze. Sprawdź czy masz olej w dyfrze może któreś się rozleciało z braku smarowania. Jeśli coś z dryfem to tak jak wspomniałem mam go rozpracowanego wiec mogę posłużyć pomocą w doborze części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 8:41, 15 Cze 2008 Temat postu: całe szczęście nic ielkiego |
|
|
Jednak to nie łożysko na wałku tak jak myslelismy, jedynie łożysko tylnego koła i co dojżałem strasznie sciął mi się ten wielowpust wchodzący w talerz dyfra ! Dziwna sprawa bo łożysko od strony dyfra jest w bardzo dobrym stanie, a to od zacisku hamulcowego sie rozleciało w drobny mak, no i ten wielowpust to pewnie spory koszt
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Garret
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany: Nie 11:18, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Łożysko koła od strony tarczy ma numer w katalogu Honda 91052-MAE-004 16,82 $ sprowadzone oryginalne wyjdzie około 80 PLN (kiedyś to sprawdzałem). Ale to łożysko dostępne jest bez problemu na naszym rynku, symbol NSK 6204UU Japan, kupuj wyłącznie wzmacniane – wysokoobrotowe C3 , symbole na końcu mogą się różnić, najważniejsze żeby było dwustronnie kryte najlepiej teflonem.
Z tym drugim elementem, nazwę to zabierak jeśli dobrze się rozumiemy, zaznaczony na czerwono na rysunku [link widoczny dla zalogowanych]
faktycznie może być problem, bo to spory koszt cześć ma numer katalogowy Hondy 42610-MT3-000 kosztuje USA 116,13 $ , Europa 131,50 € , co po sprowadzeniu może dać 350-500PLN (nie wiem dlaczego tak duża różnica cenowa).
Lepszym rozwiązaniem będzie zakup koła, wyjdzie jakieś 200-250PLN moge dać namiar.
Nie wiem, który masz rok ST, więc części sprawdzałem dla rocznika 94 bez systemów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:13, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ciężko mi jest ocenić stan tego zabieraka i zastanawiam sie czy nie mogł bym na nim pojeździć jeszcze ! Ale łożyska w kole wymienei napewno na c3, nie kupie jednak w hondzie bo to duży koszt (zresztą sam pisałeś) !
łożysko ma symbol 6204 C3 i japońskie KOYO kosztuje 13 zł podobno porównywalne do SKF a o jedne z najlepszych
Ale dzięki za tą fotke z serwisówki !
Nie wiem jeszcze czy w przednim kole jest taki sam wymiar łożyska jak w tylnym nie rozbierałem ! Może się orientujesz ?
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Garret
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pon 13:48, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W tamtym roku płaciłem za NSK 14,50 brutto w hurtowni.
Jeśli chodzi o przód to obydwa łożyska są takie same o rozmiarze 6004UU
Ten zabierak z tyłu można napawać, jeśli bardzo wyszczerbiony i dać gdzieś do obrobienia. Choć może być trudno, bo z jednej strony jest obudowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Norbi
stały bywalec
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Staszów
|
Wysłany: Wto 10:47, 17 Cze 2008 Temat postu: Re: Wał napędowy st 1100 !! |
|
|
venture napisał: |
Wał napędowy padł, a raczej jakieś łożysko gdzies w nim ! POWIEDZCIE CZY TO SIE ZDAŻA W EUROPIE, CZY TYLKO 13 -ego w piątek ja miałem takie szczęście ? |
W starszych paneuro byl jakis problem zwiazany wlasnie z walami - widocznie dopiero teraz uwidocznil sie u Ciebie.
Ja bym po prostu kupil dobry z rozebranego moto zalozyl i jezdzil dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Hajster
bywalec
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 23:21, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy napawanie wielowypustu na zabieraku coś da. Wielowpust dyfra prawdopodobnie też "wyjedzony" W mojej Europie miałem i jedno i drugie zniszczone. Na szczęście robiłem gruntowny przegląd po zakupie i to wyłapałem. Było sucho - zero smaru - i wszechobecna korozja - moto z Anglii. Poprzedni właściciel nie zaglądał tam chyba od nowości. Mnie udało się kupić dyfer z zabierakiem w dobrym stanie i za rozsądne pieniądze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hajster dnia Pią 23:21, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Goguś
stary wymiatacz
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 16:31, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kilka dni temu,zrobiłem sobie przegląd fury i ... wieloklin na zabieraku zardzewiały i trochę ścięte zęby...Nasmarowałem i jezdżę ale trzeba szukac zabieraka i tego elementu dyfra z którym on współpracuje. I tu małe zdziwko...W lato przecież to rozbierałem ,nasmarowałem a tu kiszka....Zastanawiam sie ,czy to nie efekt mycia karcherem... Jak macie okazje,to też tam zajrzyjcie,żeby nie było problemu po trasie....Oglądałem to ze wszystkich stron,i naprawdę,gdyby to padło w trasie-nic się nie da zrobic-tylko laweta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
sławek
uzależniony
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zelów
|
Wysłany: Czw 7:02, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam, czytam te posty i troche mi szorty zafalowały, ja też myje karszerem swoją pankę i też może wypłukałem smar z zabieraka. Powiedzcie jak sie do niego dostac w celu ewentualnego przesmarowania i jakim smarem i czy 1300 ma też takie samoo rozwiązanie jak 1100. Pomyślałem, że czy smar jest czy nie dobrze będzie to sprawdzić. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Garret
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany: Czw 13:12, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Goguś napisał: |
Kilka dni temu,zrobiłem sobie przegląd fury i ... wieloklin na zabieraku zardzewiały i trochę ścięte zęby .... Jak macie okazje,to też tam zajrzyjcie, żeby nie było problemu po trasie.... |
Goguś to dość długo musiało tam nie być smaru skoro zardzewiał i ścięło zęby.
Jeśli na połączeniu zabieraka z gniazdem w dyfrze jest oring nr3 na zdjęciu to nie ma możliwości, aby smar został wypłukany karcherem lub sobie gdzieś wypływał. Kołnierz wieloklinowego gniazda w dyfrze ma dość dużą faskę, która ułatwia włożenie koła z zabierakiem, ale pełni również rolę uszczelnienia nasuwając się na oring. Nie dochodzi tam wtedy bród oraz woda.
Należy użyć smaru gęstego do połączeń o dużym obciążeniu np. do przegubów, smar posiada specjalne dodatki jeśli dobrze pamiętam molibdenowe. Osobiście używam smaru Castrola do przegubów.
Przy okazji jak już zaglądacie warto obejrzeć cały zabierak, mam na myśli jego drugą stronę i sprawdzić luz na kołkach który odpowiada za płynność przy ruszaniu. Kołki wchodzą w aluminiowe tulejki zatopione w gumie i ciągną całe koło. Tam również warto przeczyścić i dać odrobinę smaru, aby się nie zapiekały. Cały zabierak ma się lekko dać oddzielić od koła.
sławek napisał: |
Witam, czytam te posty i troche mi szorty zafalowały, ja też myje karszerem swoją pankę i też może wypłukałem smar z zabieraka. Powiedzcie jak sie do niego dostac w celu ewentualnego przesmarowania i jakim smarem i czy 1300 ma też takie samoo rozwiązanie jak 1100. Pomyślałem, że czy smar jest czy nie dobrze będzie to sprawdzić. Pozdrawiam |
Niech szorty nie falują żeby się tam dostać wystarczy zdjąć koło i wszystko masz jak na dłoni.
Konstrukcja w 1100 i 1300 jest taka sama zresztą jak również całej rodzinie napędów z kardanem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garret dnia Czw 15:30, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
misiek
maniak postów
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Pon 16:41, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No to ja też mam pytanko w temacie. Piszecie że zabierak jest smarem a mi się zawsze wydawało że cały kardan pracuje w oleju i się trochę pogubiłem. Gdzie przychodzi olej a gdzie smar? Zauważyłem że dyfer mi się trochę poci (stąd też przypuszczenie że jest tam olej) i planuje się za to zabrać.
Jeżeli olej to może ktoś wie jaki i ile go tam wchodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Garret
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pon 17:30, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
misiek napisał: |
...mi się zawsze wydawało że cały kardan pracuje w oleju i się trochę pogubiłem. Gdzie przychodzi olej a gdzie smar? |
Kardan nie pracuje w oleju jest jedynie osłonięty widoczną na zewnątrz rurą. W oleju pracuje dyfer.
Smar natomiast przychodzi na połączenie dyfra z zabierakiem koła, czyli (części 1 i 2 zdjęcie zamieszczone powyżej)
misiek napisał: |
...Zauważyłem że dyfer mi się trochę poci (stąd też przypuszczenie że jest tam olej) i planuje się za to zabrać... |
Napisz gdzie Ci się poci ten dyfer to może cos podpowiem, bo akurat kilka sztuk już składałem.
misiek napisał: |
Jeżeli olej to może ktoś wie jaki i ile go tam wchodzi? |
Wchodzi około 150 cm3 oleju przekładniowego, książka podaje specyfikacje SAE 80. Według mnie najlepiej zalać pełnym syntetykiem +/- podobnej specyfikacji i można tam więcej nie zaglądać o ile nie ma wycieków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garret dnia Pon 18:55, 25 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
misiek
maniak postów
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Pon 19:12, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za podpowiedż a co do tego gdzie się poci to narazie nie odpowiem bo z braku czasu nie mogę dostać sie do garażu.Wydaje mi się że z korka do napełniania lub z zimmeringu (mokry jest od połowy). Teraz dyfer jest umyty i jak w weekend wpadnę do garażu to mam nadzieje, bedę umiał zlokalizować żródło wycieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
drozdavx
NOWY
Dołączył: 26 Maj 2022
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kadzionka
|
Wysłany: Pią 17:43, 24 Mar 2023 Temat postu: |
|
|
Witam, zazwyczaj czytam tylko...ale dziś coś chrupnelo, i wróciłem lawetą, wieczorem demontaż ,co mi się uda i szukanie części, ktoś posiada komplet wychodząc z silnika ,po dyfer?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|